Imię Marja, Maria, NIE: Maryja

Bogu rodzica dziewica Bogem slawena maria

Tekst kcyński Bogurodzicy datowany na 1407 rok zawiera nieskażone, łacińskie imię Maria.

Na tej stronie pewien badacz twierdzi, że wymawia słowo MARIA na ówczesny sposób: MARYJA, ale się myli.  Sam jest niekonsekwentny, bo w kolejnych zwrotkach czyta zapis: ” panny mariey syna” jako: [panny marjej syna]. Łacińskie źródło pieśni (chorał gregoriański) i autor tekstu Bogurodzicy nie przewidział, że lud zacznie zniekształcać imię MARIA, które pierwotnie miało swój zapis zgodnie z łacińskim brzmieniem.

Niestety, imię to doczekało się swoistego, wulgarnego odpowiednika w języku staropolskim – MARYA, gdzie literą „Y” oznaczano różne zrosty głosek, stosując niekonsekwentnie różny zapis wymowy.

Spróbujże człowiecze RY-Y-Y-Y-JA zabeczeć… to zobaczysz od razu, że tego imienia nie da się pięknie zaśpiewać bez użycia głoski [I], nawet jeśli obecnie słychać tam [RY-Y-JA].

Tak oto pospolite wyparło sakralne.

Inne ciekawostki

Litera y obca w łacinie oznacza w zasadzie różne kombinacje. W samym tekście Bogurodzicy, ale późniejszym bo z XV. wieku, występują nawet dwukrotnie pisane „yy„.

Świyantyy Stanislawye – prawdopodobna wymowa: [Świętyj Stanisławie]

Powyższy przykład dowodzi, że polska wymowa imienia MARIA była pierwotnie jednolita i zbliżona do łacińskiej, gdyż tak została zapisywana, nie zaś w formie „Maryya”.

Prawdopodobna wymowa imienia MARIA

Ze względu na polski i słowiański charakter pieśni Bogurodzica, możemy być pewni, że łaciński zapis litery „i” oznacza wprost głoskę [i] – w pewnych przypadkach jest to także zapis tzw. „półspółgłoski”, wymawianej jako [j].
Wymowa głoski [y] (co powszechnie jest obecne w bluźnierczej modyfikacji „MARYJA„) nie jest historycznie udowodniona jako typowe dla imienia łacińskiego „MARIA”. Ilustruje to poniższy zapis:

Kyrieleyson [wym.: Kyrjelejson]

Zapis „y” oznacza [y], a kiedy indziej [j]. Zasada jest następująca, po spółgłosce „y” wymawia się jako [y], a po samogłosce „y” to [j].

Z powyższego wynika, że wymawiano tak jak zapisano, to jest „i” = [i], więc imię Marji w Bogurodzicy musiało być wymawiane:

MARIA = [MARI’A] lub [MARI-jA]

Kolejne przykłady.

zbożni (dzisiejsza wymowa: [zbożny] – a nie: [zbożnyj])

  nosimi (dzisiejsza wymowa: [nosimy] – a nie: [nosimyj])

Jeśliby „i” po spółgłosce kiedykolwiek było wymawiane jako [yj], wyłącznie wtedy wymowa [Maryja] mogłaby mieć uzasadnienie. Lecz żadne (dotychczas mi znane) źródło nie potwierdza tego.

Późniejszy zapis „i” po spółgłoskach wyklucza wymowę końcówek „-yje”,

np. z XVI wieczny: .

„Ludzie” – nie jest to z pewnością wymowa [Ludzyje].

Z kolei wymowa „maią” jako [mają] jest prawdopodobna, gdyż litera „j” pojawiła się w XVI wieku i nie było znane w pełni jej zastosowanie fonetyczne w polszczyźnie, jest to nowinka językowa. „J” może być próbą zapisu półspółgłoski, ale nie znajduję w literaturze uzasadnienia oprócz problemów z zapisem fonetycznym właśnie w obrębie głoski [j]. 

Pewniaki:

  • polska wymowa litery „i” to nie wymowa łacińska – [i] lub [j], stąd problemy w oznaczaniu głoski [j] w zapisie – łacińska półspółgłoska „i” zapisywana wymawiana jest jako [j], jeśli przed nią jest samogłoska lub jeśli jest głoska interwokalna ( A. J. Katolo „Podręcznik łaciny kościelnej” 2022)
  • polski zapis „y” też nie był jednoznaczny w wymowie – raz kryła się za nim głoska [j], w pewnych przypadkach [y] (na końcu wyrazu i przed spółgłoskami).
  • Głoska [i] występuje zawsze tam, jeśli „i” występuje po spółgłosce, jak w słowach: „rodzica” i „dzewica”,  np.  RO-DZI-I-I-CA, DZIE-WI-I-I-CA  – nie można tego inaczej wyśpiewać nawet! np. RO-DZY-J-I-CA 

Hipotezy:

  • imię „MARIA” w wymowie mogło podlegać łacińskiemu przegłosowi [MA-RI-JA], łączącemu dwie głoski [i] oraz [j] – łacina używała tylko litery „i”, a ewentualna miękka wymowa „ja” była konsekwencją przeskoku wokalnego i pewnego uproszczenia,
  • w wersji łaciny klasycznej imię „MARIA” powinno mieć 2 sylaby MAR-JA. Podobnie zapisuje to imię greka: Μαρία [wymawiane: MARIJA]:https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/Greckie-imie-Maria;23623.htmlOd autora:
    Jestem ciekawy, czy w łacinie ów przegłos międzysylabowy „RI-JA” występował od początku, ale znając praktykę ostatnich wieków, w łacinie kościelnej był on obecny przez ostatnich parę wieków,
  • należy domniemywać, że imię „MARIA” ze względu na sakralny charakter łacińskiego brzmienia podlegało jakiejś szczególnej formie ochrony w starodawnej polszczyźnie (za czasów pieśni Bogurodzica) – zarówno w zapisie jak i wymowie.
  • imię łacińskie „Christus” w polskim zapisie fonetycznym było obecne jako „KRISTUS” – stąd należy przypuszczać, że łacińskie odpowiedniki zdominowały słowiański zapis również w przypadku imienia „MARIA”, choć niejako późniejsza (już od XVI wieku) pisownia dopuszczała zastąpienie zapisu głoski [I] literą „Y” – np. w słowie MARYEY (kiedy dla porównania, w XV wieku pisano jeszcze: „MARIEY”).

Sylaby imienia MARIA w Bogurodzicy

Zapis nutowy wg zapisu kcyńskiego nie jest wcale wyznacznikiem jak wymawiać i sylabizować, lecz na pewno wiemy, że w imieniu tym nie wymawiano [yja] (zgodnie ze wcześniejszymi przykładami). Poniżej poprawne propozycje staropolskiej wymowy:

  • MA-A-A-A-RI-I-A – [ri-i-’a] – „i” ucięte z akcentem na „a” (bez obecnej głoski [j])
  • MA-A-A-A-RI-I-JA – [ri-i-ja] – z obecną głoską [j]

Dla odważnych, a co najmniej ciekawych badaczy rozwoju polszczyzny – pozostawiam następującą wersję wymowy:

  • MA-A-A-A-A-A-RJA – z twardo wymawianym [r] w połączeniu z [ja], gdzie nie ma dwóch sylab -AR-JA, a jest ich połączenie -RJA (akcent ostatniej sylaby pada na ostatnią nutę)
  • podobny skutek ma wymowa [MA-A-A-A-RI-I-’A] – dla uczynienia wezwania pewnego rodzaju okrzykiem, co znajduje uzasadnienie, gdyż Bogurodzica znana jest jako pieśń męska, bojowa.

W powyższy sposób wymawiane imię [MA-RI-A] lub [MA-RJA] brzmi donioślej, podczas gdy [MA-RI-JA] brzmi po prostu łagodniej. Parszywie za to brzmi [MA-RY-JA].

Nasi zaś współcześni „duchowni” ćwiczą wiernych w bluźnierczej i odstającej od całej tradycji (w tym łaciny) wersji Bogurodzicy z oszpeconym imieniem Marji:
MA-A-A-A-RY-Y-JA

Inne wersje Bogurodzicy – rozwój zapisu

Bogem slawyona [wym.: Bogem slawjona]

A poniżej współczesne zapisy owego tekstu:

Powyższy Tekst warszawski Bogurodzicy z 1456 roku również zawiera wyraźne i jednoznaczne imię „maria”. I nie jest to MARYA.

To oznacza, że od początku łacińska litera „i”, oznaczająca głoskę [j], była wymawiana inaczej niż litera „y”. Oznacza to też, że zapis i wymowa imienia „MARIA” były chronione przed desakralizacją (łacinę uznawano za język święty i liturgiczny).

XVI-wieczna pisownia i wymowa staropolskiego „Y”

W późniejszych wiekach zaczęto używać obok litery „i” także i to częściej litery „y”, również do innych celów aniżeli tylko oznaczanie głoski [j].

  1. Sięgający XVI wieku zapis nazwiska rodu Zamoyskich to przykład na to, że litera „y” była powszechnie używana do zapisu głoski „j”. Różnice w wymowie pojawiają się oczywiście w połączeniach „y” z samogłoskami i spółgłoskami.
  2. Poniżej prezentuję spostrzeżenia na podstawie teksu Katechizmu z 1568 roku.

„Y” po spółgłoskach jako ostatnie litery:

  [dowody]

[niemamy]

Wymawia się (prawdopodobnie) jako: Y  – przykład: w gwarze północno-wschodniej Polski jest obecne to zjawisko fonetyczne – na końcu słowa jest końcówka -i, wymawia się -y (np. niewiastam-i – niewiastam-y).

Warto zauważyć dwa rodzaje zapisu (potencjalnie wymowy):

– liczba mnoga „Syny Bożymy” z końcówką -y  oraz „Syny Bożymi”, gdzie w zapisie niezależnie użyto końcówek -i oraz -y.

 

„Y” pomiędzy spółgłoskami:

Żydowie

Wymawia się (prawdopodobnie): Y

„Y” po samogłoskach:

„obyczay” [obyczaj], lub ciekawy przykład:  niewyymuie [wymowa: niewyjmuje]

cudzey [cudzej]

Oycow [Ojców]

Wymawia się (całkiem to jest pewne): J

Warto zauważyć: „i” występuje tu jako [i] (nikogo), a także głoska [j] półspółgłoska (niewyymuie), natomiast „y” jest wymawiane [y], bądź [j], lecz zapis dwukrotny „yy” dowodzi, że wymowa pojedynczego „y” była odmienna od podwójnego.

I, IJ, Y – trzy formy zrostowe dla tej samej głoski [j]

Jest to przykład oznaczania głoski [j] zapisem „i”, „ij”, „y”. Do tego użyto nowej wówczas litery „j”, nieobecnej dotychczas w polszczyźnie aż do XVI wieku.

Samo używanie litery „i” na oznaczenie głoski „j” mogło być związane ze ścisłym powiązaniem łaciny kościelnej z piśmiennictwem polskim, dlatego później nie było konsekwencji w polszczyźnie wobec zapisu jakby nadmiarowego głoski [j].

Litera „i”:

 ludzie maią [ludzie mają]

 iako [jako]

 Iest [Jest]

Wiara Constantinopolskiego Concilium o Duchu świętym / y wykład iey [jej]

Zrost „ij”:

Krześcijanin ani wolą/ ani radą ma zabij

Warto zauważyć: jest to wczesne występowanie litery „j” w tekście staropolskim.

Powyższe przykłady świadczą o tym, że dla wymowy zrostów [-ija-] stosowano zapis „ija”, natomiast dla [-yja-] stosowano zapis „yya”.

Możliwe także, że sama litera „y” powstała jako połączenie zapisu głosek [ij] – ponieważ graficzny zapis tej litery to może sugerować- tzn. zamiast pisać iy wprowadzono zapis ij na odróżnienie jednobrzmiącej głoski „y” od głoski zrostu [ij]. Z tego wniosek: Marya = [Marija]

„Y” jako spójnik:

K tym którzy zabijaią/ y [ji] które zabijaią/ Przykazanie to służy.

 

XVI-wieczna i późniejsza wymowa imienia „MARIA”

Jest to na pewno forma:

MARYA = [MARJA] 

 

gdzie: „Y” pomiędzy spółgłoską, a samogłoską występuje dosyć często w takich formach:

Maryey Matki Bożey [Marjej Matki Bożej]

Wedle tekstu, gdyby autor miał życzenie zapisać „MARYEY”, by zaakcentować wymowę [Maryjej], wtedy zapis wyglądałby tak: MARYYEY  lub MARYIEY albo : MARYIEI

Marya [Marja] Matka miłosierdzia

Inny przykład:

Materya [Materja] , a nie: MATERYYA [ Materyja ]

Różnica w pisowni pomiędzy: „Christus” oraz „Marya”

p. Christus [Kristus]

Łaciński zapis i wymowa tu jest zgodna, ale zapis fonetyczny [Kristus] też był równolegle używany jako starszy. W przypadku imienia „Maria” XVI-wieczny tekst nie podaje go w postaci „MARIA” lecz: „MARYA”. Zapis ów uległ ewolucji, nie ma pewności co do zmiany fonetyki (litera „y” graficznie zbliżona jest do „ii” lub „ij”). Nie ma przesłanek, że ów zapis „Marya” był wymawiany inaczej niż [Marija], [Marja], gdyż stosowano odrębne zapisy zrostów: -ja-, oraz -ija:

 Modlitwa Krześcijańska

Warto zauważyć: „ij” w graficznym zapisie przypomina „y” z kropkami u góry. Ponieważ w łacińskim alfabecie nie ma „y”, stąd krótkie „i” oraz długie „j” zostały w pewnym zakresie wsparte nową literą „y”, która mogła być próbą polonizacji łacińskiej wymowy litery „i”.

XIX wiek

Pewnym jest, że błędna wymowa „Maryja” utrwaliła się szczególnie w wieku XIX-stym za sprawą tzw. pobożności ludowej, co widać w starych pieśniach z tego okresu. Konsekwentnie zastępowano staropolsko-łacińską wymowę, lecz samego imienia wymawianego [Marja] nie wyeliminowano. Niejako na potrzeby melodyjności pieśni wprowadzono swoisty przegłos korzystający z wymowy [yja]. Przykładem modyfikacji jaka zaszła, polegająca na zastąpieniu imienia „Marja” „Maryją”, jest tekst pieśni „Z dawna Polski tyś Królową”.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Z_dawna_Polski_Ty%C5%9B_Kr%C3%B3low%C4%85

Wezwanie: „O, Marjo” zastąpiono zwrotem „MARYJO”.

 

XX-lecie międzywojenne

Po odzyskaniu niepodległości przeprowadzono kodyfikację języka polskiego dla ziem trzech zaborów. Ujednolicono pisownię, lecz pozostawiono archaizmy w zapisie i formie fleksyjnej. Tak też końcówki imion takie jak: Ma-rja, pisane wcześniej jako -rya, mieszały się ludziom i w zapisie, i w wymowie. Było to także pole do nadużyć i błędnej interpretacji tekstów pieśni i zapisów minionej epoki, a przy lewicowych rządach masonerii piłsudczyków dążono do celowej degradacji szacunku dla imienia MARJA.

Od 1936 roku używano w miejsce litery „y” zapisu „j” oraz wymawiać [j]:

– warjanty

To miało swoje konsekwencje. Imię Marya zaczęto pisać Marja. Świadectwo tego znajdujemy w Rycerzu Niepokalanej św. o. Maksymiliana Kolbe, ale i w budowlach kościelnych tego czasu.

Nie rezygnowano jednak z pewnego manieryzmu w wymowie – albo pojawił się w miejsce nadużyć lub nieznajomości języka polskiego i różnic między zaborami. Na przykład słowo kawaleria wymawiano w formie maniery jako: „kawaleryja”, materia => „materyja”, itd. W pisowni natomiast określono wyraźnie, że zapis „waryant” zastąpiony został przez „warjant” (zamiast „waryjant”) . Tak więc powyższe nadużycia w stosowaniu końcówki „yja” to pewien wyraz niechlujstwa językowego, swawoli językowej, czy nawet złośliwości bądź społecznej nieakceptacji narzuconej przez elity nowej pisowni.

Jakby tego było mało, od 1936 roku wprowadzono dodatkową archaizację (uwstecznienie) języka polskiego, pozbywając się fonetycznego zapisu na rzecz swego rodzaju egzaltacji językowej, to jest uzależniania reguł pisowni pochodzeniem danego słowa od wyrazu obcego. Ba, wystarczył „cień” wątpliwości, żeby uznać, że słowo jest zapożyczone z języka obcego. Do tego zrobiono „czarną” i „białą” (dozwoloną i zakazaną) listę spółgłosek, po których można było (lub też nie) stosować zapis fonetyczny -ja (sztucznie zaś wprowadzono zapis -ia, nie do pogodzenia z wymową).

Ustalono wtedy między innymi pisownię wyrazów obcego pochodzenia typu ortografia, studio, mumia przez „i” a nie przez „j” (chyba że w wyrazach tych graficzny znak miękkości ma się pojawić po literach „s”, „z”, „c”, wtedy należy zapisywać je z użyciem litery „j”, np. depresja, finezja, lekcja), pisownię końcówek przymiotników i zaimków -ym (-im), -ymi (-imi ) bez względu na rodzaj gramatyczny, pisownię grup „ke” (np. kefir), „ge” (np. geometria) w wyrazach odczuwanych jako obce, a grup „kie” (np. kielnia), „gie” (np. giełda) w wyrazach odczuwanych jako przyswojone.
http://pmichal-kwartjez.home.amu.edu.pl/teksty/teksty2010_3-4_3-4/Lisowski.pdf str.129

Tak więc nawet imię Marja stało się dla masońskich, oświeconych „polonistów” – partaczy …obcobrzmiące. Dlatego fonetyczna forma imienia [MARJA] zapisana jako „MARIA” utrwaliła się i stanowi zarówno problem w pisowni jak i wymowie:  Maria, Marii. Natomiast bluźniercza forma Maryja, Maryi jest czymś znacznie okropniejszym.

Więcej na temat zarysu historii języka polskiego i jego związków z łaciną: http://pmichal-kwartjez.home.amu.edu.pl/teksty/teksty2010_3-4_3-4/Lisowski.pdf 

Podsumowanie

Wszystkie teksty powyższe świadczą o jednym: imię MARIA było w średniowieczu, jak i wiekach późniejszych chronione przed zniekształceniami i czczone przez naród polski od jego zarania w niezmienionej, łacińskiej formie (MARIA – [MARJA, MARIJA]), nawet gdy doszło do modyfikacji zapisu, to wymowa dalej była zgodna z łacińską (MARYA – [MARJA, MARIJA]).

Jeśli teksty staropolskie od XIII. do XV. wieku zawierają łacińskie imię MARIA w niezmienionej pisowni oznacza to, że było przedmiotem szczególnej czci, pomimo że mogło być zapisywane inaczej, zależnie od rozwoju pisowni.

Natomiast współcześnie i bez ogródek ów stan został wykorzystany w celowej kampanii, aby ośmieszyć imię Najświętszej Marji Panny, począwszy od „ślubów narodu polskiego” modernisty Stefana Wyszyńskiego. W ten sposób dokonało się ostateczne rozstrzygnięcie wobec desakralizacji świętości imienia MARIA i zastąpienia go bluźnierczą formą. Nawet zaborca nie zdołał wprowadzić tyle zamętu i zamieszania co powojenni moderniści, dążąc do upodlenia świętego imienia Królowej Narodu Polskiego, a w konsekwencji oddalić nasz naród od cywilizacji łacińskiej.

Jeśli zaś ktoś dalej na upartego w powyższych średniowiecznych tekstach widzi w imieniu MARIA cząstkę „RYJA” zamiast „RI-’A”, względnie „RI-JA”, a do tego ów ktoś powołuje się na język staropolski, to po lekturze powyższego jeśli dalej twierdzi co twierdził – jest wyraźnym niedoukiem i wyznawcą judaizujących naród polski szarlatanów, powołujących się na staropolskie „tradycyje” lub na „cywilizacyję” judeo-chrześcijańską.

Tak to w ciągu minionych wieków i dziesięcioleci pojawiło się wielu niedouków i uzdrawiaczy języka polskiego. Szczególnie w zacofanym (ze względu na politykę zaborców) Kościele polskim pod zaborami prowadzono experymenta nad komponowaniem wykolejonych językowo pieśni marjowych (celowo nie piszę „maryjnych”), co miało osłabić ducha Narodu polskiego.

W okresie „dwudziestolecia międzywojennego” dopuszczono natomiast do zamachu poważniejszego niż jakikolwiek zaborca był w stanie przeprowadzić – właśnie przez ujednolicanie gramatyki, tradycji i obyczajów ziem porozbiorowych – z pominięciem znaczenia języka kościelnego. Tworzyło to rozłam wśród wiernych i podział na „kościelny” i „oficjalny” język. Piłsudczykom właśnie na tym zależało – na niszczeniu Kościoła Świętego rzymskokatolickiego.

Przez wprowadzenie reguł pisma „nowoczesnego”, a wycofanie języka religijnego, skazano klasyczny język – łacinę, a przy tym całą scholastykę średniowieczną na pośmiewisko i wymarcie. Podczas gdy powojenna elita na salonach święciła triumfy po kolejnym demontażu strefy wpływu Kościoła, w katolicyzmie zadomowiła się, podtrzymywana przez modernistów (jak Wyszyński, Wojtyła i inni) – katolicka zaściankowość w miejsce elity intelektualnej na wzór mężów stanu takich jak ks. Piotr Skarga, czy wielu innych, którzy powstrzymywali demontaż polskiej państwowości.

Oczywiście, naleciałości i deformacje w wymowie samej łaciny kościelnej (trójsylabizacja „MA-RI-JA”, czy też włoska, apenińska dialektyzacja łaciny – A.J.Katolo – Podręcznik łaciny kościelnej) mogły także rzutować na prawidłową łacińską wymowę: MARIA=[MARJA] vs. [MARIJA].

Posłuchaj jak papież Pius XII odmawia „AVE MARIA” po łacinie (kościelnej).

Podobnie imię MARIA brzmi w XIX-wiecznej pieśni.

Scroll to Top