Żydowska Chanuka obchodzona w Watykanie
20. Grudzień, 2017
„Przyszedł do swoich, a swoi Go nie przyjęli” (J 1:11)…
Żydowska Chanuka obchodzona w Watykanie
Nic tak nie mówi o „świadczeniu o Chrystusie i Ewangelii” (https://www.catholicnewsagency.com/news/pope-francis-be-witnesses-of-the-gospel-every-day-26051), jak świętowanie religii, która oficjalnie Go zaprzecza, bezpośrednio na terenie Watykanu!
12 grudnia 2017 r. za murami Watykanu zapalono menorę podczas żydowskiej ceremonii prowadzonej przez Orena Davida, który jest ambasadorem Izraela przy Stolicy Apostolskiej. Wielu oficjalnych przedstawicieli Watykanu uczestniczyło w rytuale modlitw, hymnów i zapalania świec. Jak donosi Vatican Insider:
Ubiegłotygodniowe [międzyreligijne] spotkania w Watykanie zakończyły się radosnym, integracyjnym momentem świętowania Chanuki [sic]. Ta specjalna ceremonia przypieczętowała dwa dni owocnych spotkań. W bibliotece Papieskiej Komisji ds. Stosunków Religijnych z Żydami przy Via della Conciliazione 5, obecny ambasador Izraela przy Stolicy Apostolskiej, Oren David, poprowadził chanukową ceremonię zapalenia świec z modlitwami, pieśniami i stołem doskonałych koszernych przekąsek, którymi delektowali się delegaci i goście Watykanu, społeczności żydowskiej i ambasady Izraela. Kardynał Kurt Koch i ojciec Norbert Hofmann (pieszczotliwie nazywany „rabinem Watykanu” [!]), a także urzędnicy Uniwersytetu Papieskiego, katoliccy uczeni, watykańscy dziennikarze i przyjaciele „Dialogu” spotkali się z przedstawicielami włoskiej i rzymskiej społeczności żydowskiej oraz delegatami IJCIC [Międzynarodowego Żydowskiego Komitetu Konsultacji Międzyreligijnych].
(Lisa Palmieri-Billig, „Jewish-Catholic Celebration of Hannukah inside Vatican Walls”, Vatican Insider, Dec. 20, 2017)
Święto Chanuka upamiętnia i celebruje poświęcenie Drugiej Świątyni w Jerozolimie, więc niektórzy czytelnicy mogą się zastanawiać: Ale jak to może być coś złego? Czy święto to nie jest wspomniane w Piśmie Świętym (zob. 1 Mach 4:36-59) i czy nie obchodził go sam nasz Pan (zob. J 10:22-23)?
Aby właściwie odpowiedzieć na to pytanie, musimy dokonać kilku rozróżnień.
Po pierwsze, musimy odróżnić judaizm Starego Testamentu – który był prawdziwą religią w tamtym czasie (zob. J 4:22) – od tak zwanego judaizmu naszych czasów, który jest odstępczą religią, która ma swoje prawdziwe pochodzenie w ostatecznym odrzuceniu Jezusa Chrystusa jako obiecanego Mesjasza przez Annasza i Kajfasza (zob. Mt 26:63-66). Ten odstępczy judaizm (znany również jako judaizm talmudyczny) nie jest prawowitym spadkobiercą religii Starego Przymierza: „Jeśli jesteście dziećmi Abrahama, czyńcie uczynki Abrahama. Ale teraz chcecie mnie zabić, człowieka, który mówił wam prawdę, którą słyszałem od Boga. Abraham tego nie uczynił…. Kto jest z Boga, słucha słów Bożych. Dlatego wy ich nie słuchacie, bo nie jesteście z Boga” (J 8:39-40,47; por. Rz 10-11; Ga 4).
Papież Pius XI [powtórzył prawdziwą katolicką naukę] (http://novusordowatch. org/2015/11/pius-xi-jews-friends-israel/) w 1928 roku, kiedy zlikwidował stowarzyszenie Amici Israel, które zaczęło zaprzeczać katolickiej doktrynie na temat judaizmu:
…Kościół katolicki zawsze był przyzwyczajony modlić się za naród żydowski, który był depozytariuszem boskich obietnic aż do [!] przyjścia Jezusa Chrystusa, pomimo ich późniejszego zaślepienia, a raczej z powodu tego właśnie zaślepienia. Poruszona tą miłością, Stolica Apostolska chroniła ten sam lud przed niesprawiedliwym złym traktowaniem, i tak jak potępia wszelką nienawiść i wrogość między ludźmi, tak też potępia w najwyższym stopniu nienawiść do ludu wybranego niegdyś przez Boga, a mianowicie nienawiść, która obecnie jest tym, co zwykle oznacza w języku potocznym termin znany ogólnie jako „antysemityzm”. > (Święta Kongregacja Świętego Oficjum, Decree Cum Supremae;
dodano podkreślenie.)
Dzisiejszy judaizm, daleki od bycia religią Starego Przymierza (które wypełniło się w Chrystusie i Jego Kościele), jest po prostu „synagogą szatana”, zamieszkałą przez tych, „którzy mówią, że są Żydami, a nimi nie są” (Ap 3:9).
Drugie rozróżnienie, które należy narysować, dotyczy obchodzenia Święta Poświęcenia w czasie obowiązywania Starego Przymierza i obchodzenia go dziś, kiedy Stare Przymierze już dawno zostało zastąpione przez Nowe Przymierze, które zostało ustanowione przez Syna Bożego, aby udoskonalić i wypełnić Stare: „Teraz mówiąc nowe, stare uczynił starym. A to, co niszczeje i starzeje się, bliskie jest swego końca” (Hebr. 8:13); „…usuwa pierwsze, aby utwierdzić to, co po nim następuje” (Hebr. 10:9).
Oto, co Sobór Florencki nauczał w tej sprawie:
[Sobór ten] mocno wierzy, wyznaje i naucza, że _ materia odnosząca się do prawa Starego Testamentu_, prawa Mojżeszowego, które są podzielone na ceremonie, święte obrzędy, ofiary i sakramenty, ponieważ zostały ustanowione, aby oznaczać coś w przyszłości, _ chociaż były dostosowane do boskiego kultu w tym czasie, po tym, jak przyjście naszego Pana zostało przez nie oznaczone, ustało, a sakramenty Nowego Testamentu zaczęły się_; i że ktokolwiek, nawet po męce, pokładał nadzieję w tych sprawach prawa i poddawał się im jako koniecznym do zbawienia, jak gdyby wiara w Chrystusa nie mogła zbawić bez nich, grzeszył śmiertelnie. Jednak nie zaprzecza, że po męce Chrystusa aż do ogłoszenia Ewangelii mogły być przestrzegane, dopóki nie wierzono, że nie są w żaden sposób konieczne do zbawienia; ale _ po ogłoszeniu Ewangelii> twierdzi, że _ nie można ich przestrzegać bez utraty wiecznego zbawienia_. Dlatego wszystkich, którzy po tym czasie przestrzegają obrzezania, szabatu i innych wymogów prawa, uznaje za obcych wierze chrześcijańskiej i _ nie nadających się w najmniejszym stopniu do udziału w wiecznym zbawieniu_, chyba że pewnego dnia wyleczą się z tych błędów.
(Sobór Florencki, Dekret Cantate Domino; [Denz.
712] (http://denzinger.patristica.net/denzinger/#n700); dodano podkreślenie.
Papież Pius XII w swojej encyklice o Kościele pięknie wyłożył katolicką naukę na temat relacji między Starym a Nowym Przymierzem i warto ją przytoczyć w całości:
To, że [Chrystus] ukończył swoje dzieło na szubienicy Krzyża, jest jednomyślnym nauczaniem świętych Ojców, którzy twierdzą, że Kościół narodził się z boku naszego Zbawiciela na Krzyżu jak nowa Ewa, matka wszystkich żyjących.
Ambroży, mówiąc o przebitym boku Chrystusa, „teraz jest budowany, teraz jest formowany, teraz jest ….
formowany, teraz jest tworzony … . Teraz powstaje duchowy dom, święte kapłaństwo”. Każdy, kto z szacunkiem przeanalizuje to czcigodne nauczanie, z łatwością odkryje powody, na których się ono opiera.Po pierwsze, przez śmierć naszego Odkupiciela, Nowy Testament zajął miejsce Starego Prawa, które zostało zniesione; następnie Prawo Chrystusa wraz z jego tajemnicami, przepisami, instytucjami i świętymi obrzędami zostało ratyfikowane dla całego świata we krwi Jezusa Chrystusa. Gdy bowiem nasz Boski Zbawiciel głosił na ograniczonym obszarze – nie był posłany tylko do owiec, które poginęły z domu Izraela [zob. Mt 15:24] – Zakon i Ewangelia obowiązywały razem; ale na szubienicy swojej śmierci _ Jezus unieważnił Zakon z jego dekretami, przymocował pismo Starego Testamentu do krzyża_, ustanawiając Nowy Testament w swojej krwi przelanej za cały rodzaj ludzki. „Leona Wielkiego, mówiąc o Krzyżu naszego Pana, „dokonało się przeniesienie z Zakonu do Ewangelii, z Synagogi do Kościoła, z wielu ofiar do jednej Ofiary, że gdy nasz Pan skonał, mistyczna zasłona, która zamykała najgłębszą część świątyni i jej świętą tajemnicę, została gwałtownie rozerwana od góry do dołu”. Na krzyżu umarł Stary Zakon, który wkrótce miał zostać pogrzebany i stać się nosicielem śmierci, aby ustąpić miejsca Nowemu Testamentowi, którego Chrystus wybrał Apostołów jako wykwalifikowanych sług; i chociaż został ustanowiony Głową całej ludzkiej rodziny w łonie Najświętszej Dziewicy, to mocą krzyża nasz Zbawiciel w pełni sprawuje urząd Głowy w swoim Kościele. „Albowiem to przez swój triumf na krzyżu”, zgodnie z nauczaniem Doktora Anielskiego i Powszechnego, „zdobył władzę i panowanie nad poganami”; przez to samo zwycięstwo powiększył niezmierzony skarb łask, które, gdy króluje w chwale w niebie, nieustannie rozlewa na swoje śmiertelne członki to przez Jego krew przelaną na krzyżu gniew Boży został zażegnany i wszystkie niebiańskie dary, zwłaszcza duchowe łaski Nowego i Wiecznego Testamentu, mogły wtedy wypłynąć ze źródeł naszego Zbawiciela dla zbawienia ludzi, przede wszystkim wiernych; To w końcu na drzewie Krzyża wszedł On w posiadanie swego Kościoła, to znaczy wszystkich członków swego Mistycznego Ciała; ponieważ nie zostaliby oni zjednoczeni z tym Mistycznym Ciałem przez wody Chrztu, gdyby nie zbawienna cnota Krzyża, przez którą zostali już wprowadzeni pod całkowite panowanie Chrystusa.
Jeśli jednak nasz Zbawiciel przez swoją śmierć stał się, w pełnym i całkowitym znaczeniu tego słowa, Głową Kościoła, to również przez Jego krew Kościół został wzbogacony najpełniejszym przekazem Ducha Świętego, dzięki któremu od czasu, gdy Syn Człowieczy został wywyższony i uwielbiony na krzyżu przez swoje cierpienia, jest on bosko oświecony. Albowiem, jak zauważa Augustyn, _ wraz z rozdarciem zasłony świątyni stało się tak, że rosa darów Parakleta, która do tej pory zstępowała tylko na runo, czyli na lud Izraela, spadła obficie i obficie (podczas gdy runo pozostało suche i opuszczone) na całą ziemię, czyli na Kościół katolicki, który nie jest ograniczony żadnymi granicami rasy ani terytorium. Tak jak w pierwszej chwili Wcielenia Syn Przedwiecznego Ojca przyozdobił pełnią Ducha Świętego ludzką naturę, która była z Nim istotowo zjednoczona, aby mogła być odpowiednim narzędziem Bóstwa w krwawym dziele Odkupienia, tak też w godzinie Jego drogocennej śmierci zechciał, aby Jego Kościół został ubogacony obfitymi darami Parakleta, aby w wydawaniu boskich owoców Odkupienia mógł być dla Wcielonego Słowa potężnym narzędziem, które nigdy nie zawiedzie. Zarówno bowiem prawne posłannictwo Kościoła, jak i władza nauczania, rządzenia i udzielania sakramentów, czerpią swą nadprzyrodzoną skuteczność i siłę budowania Ciała Chrystusowego z faktu, że Jezus Chrystus, wisząc na krzyżu, otworzył swemu Kościołowi źródło tych boskich darów, które uniemożliwiają mu kiedykolwiek nauczanie fałszywych doktryn i uzdalniają go do rządzenia nimi dla zbawienia ich dusz przez bosko oświeconych pasterzy oraz do obdarzania ich obfitością niebiańskich łask.
Jeśli uważnie rozważymy wszystkie te tajemnice Krzyża, słowa Apostoła, w których naucza Efezjan, że Chrystus przez swoją krew uczynił Żydów i pogan jednością, „burząc środkową ścianę podziału. . . w swoim ciele”, przez który dwa narody były podzielone; i że _ On uczynił Stare Prawo nieważnym_ „aby mógł uczynić z tych dwóch w sobie jednego nowego człowieka”, to znaczy Kościół, i mógł pojednać obu z Bogiem w jednym Ciele przez Krzyż.
(Papież Pius XII, [Encyklika Mystici Corporis] (http://www. papalencyclicals.net/pius12/p12mysti.htm), nn. 28-32;
dodano podkreślenie.)
Te dogmatyczne prawdy znajdują naturalne odzwierciedlenie w katolickiej teologii moralnej, która zabrania zachowywania ceremonii i praktyk Starego Testamentu pod groźbą grzechu śmiertelnego przeciwko Pierwszemu Przykazaniu – grzechu fałszywego kultu. Pod nagłówkiem rozdziału „O przesądach” i podtytułem „Niewłaściwe sposoby czczenia Boga” jezuicki teolog moralny o. Thomas Slater pisze:
Bóg może być niewłaściwie czczony albo przez fałszywy kult, albo przez zbyteczne oddawanie Mu czci. … Ceremonie i praktyki religii żydowskiej oznaczały, że Mesjasz miał przyjść, a więc teraz, po przyjściu naszego Pana, nie mogły być stosowane bez przesądów [= fałszywego kultu]. Ponieważ fałsz w religii jest poważną szkodą dla Boga, ten rodzaj przesądu jest śmiertelnie grzeszny
(o. Thomas Slater, S.J.).A Manual of Moral Theology](https://archive.org/details/MN5034ucmf_1)_, vol. 1, 5th ed.
[London: Burns Oates & Washbourne, 1925], s. 140; podkreślenie dodano.)
Jest więc jasne, że nie wolno dziś nadal przestrzegać obrzędów lub praktyk Starego Przymierza pod groźbą grzechu śmiertelnego. Stare Przymierze miało jedynie zapowiadać i wskazywać na większą rzeczywistość, a ponieważ ta rzeczywistość została już objawiona, ponowne odwrócenie się od niej jest teraz ciężkim grzechem – tak jakbyśmy woleli cień od rzeczywistości, której jest tylko znakiem // / Byłoby to podobne do porzucenia Chrystusa, aby podążać za św. Janem Chrzcicielem – absurdalna kpina z Boga (por. J 3:30).
Więcej informacji na temat watykańskich obchodów święta Chanuka, w tym wiele zdjęć, można znaleźć pod następującym linkiem:
Ci, którzy tęsknią teraz za „starymi dobrymi czasami” Benedykta XVI i Jana Pawła II, mogą jednak chcieć się z tym wstrzymać. Pamiętacie?
„Kardynał” Joseph Ratzinger zapala menorę podczas Dnia Przebaczenia Jana Pawła II (12 marca 2000 r.) Oryginalny podpis: „Kardynał Joseph Ratzinger, szef rzymskokatolickiej doktryny, zapala świecę przebaczenia na ołtarzu podczas Mszy Dnia Przebaczenia w Bazylice św. Piotra w Watykanie w niedzielę, 12 marca 2000 r. prosił w niedzielę o przebaczenie za grzechy rzymskich katolików na przestrzeni wieków, wyróżniając złe traktowanie Żydów i łamanie praw grup etnicznych”. (AP Photo [cropped]/Massimo Sambucetti)
Rabbi Marvin Hier nagradza „papieża” Jana Pawła II menorą za jego poparcie dla odstępczego judaizmu (1 grudnia 2003 r.)
Prawda jest taka, że to nie jest sprawa Franciszka, to jest sprawa Vaticanum II. Szacunek dla fałszywych religii, [zwłaszcza dla odstępczego judaizmu talmudycznego] (http://www.traditioninaction.org/HotTopics/a028htJPII_VisitToSynagogue1986.htm), jest jedną z głównych cech Kościoła Vaticanum II. Jednocześnie nie można zaprzeczyć, że sekta Novus Ordo prawdopodobnie nigdy nie miała większego cheerleadera dla zdeklarowanych wrogów Chrystusa niż Jorge Bergoglio, „papież” Franciszek.
Patrz na przykład [koszerny obiad dla żydowskiej delegacji] Bergoglio (http://novusordowatch. org/2013/10/kosher-frank-day-of-judaism-at- vatican/) w Watykanie; jego promowanie idei, że dzisiejsi talmudyści są Bożym „Narodem Wybranym”; antykatolicki, prożydowski dokument wydany przez jego Komisję ds. Stosunków Religijnych z Żydami; jego skandaliczne ukrywanie krzyża pektoralnego w obecności naczelnych rabinów Jerozolimy; watykańska wystawa żydowskich menor pod jego nadzorem; jego obchody Chanuki w Buenos Aires; umieszczenie go na liście [najważniejszych Żydów Ameryki (!) w 2013 roku] (http://novusordowatch.org/2013/11/francis-makes- list-of-most-important-jews-2013/); i tak dalej, ad nauseam.
Na tym tle, dwa ostrzeżenia św. Jan Ewangelista natychmiast przychodzi na myśl: „Kto się zapiera Syna, ten nie ma Ojca…” (1 J 2:23), ponieważ „…każdy duch, który rozwiązuje Jezusa, nie jest z Boga; a to jest Antychryst, o którym słyszeliście, że przychodzi i już jest na świecie” (1 J 4:3).
Zauważmy przy okazji, że sekta Novus Ordo prowadzi swoją działalność międzyreligijną z judaizmem pod parasolem ekumenizmu, a nie dialogu międzyreligijnego. Dlatego jednym z oficjalnych przedstawicieli Watykanu na tym wydarzeniu był „kardynał” Kurt Koch (http://www.catholic- hierarchy.org/bishop/bkoch.html) z Pontifical Council for Promoting Christian Unity – a nie „kardynał” Jean-Louis Tauran (http://www. catholic- hierarchy.org/bishop/btauran.html) z Pontifical Council for Interreligious Dialogue.
Tak zwana Pontifical Council for Promoting Christian Unity (PCPCU)
states this explicitly on its profile page on the Vatican web site: „22 października 1974 r. papież Paweł VI ustanowił Komisję ds. Stosunków Religijnych z Żydami jako urząd odrębny od PCPCU, ale ściśle z nią powiązany” (źródło).
A Dec. 1, 1974 dokument tej komisji wyjaśnia, że jej organ został utworzony „w połączeniu z Sekretariatem ds. Promowania Jedności Chrześcijan”, aby „zachęcać i wspierać stosunki religijne między Żydami i katolikami – i aby to zrobić ostatecznie we współpracy z innymi chrześcijanami…” (źródło.
Św. Paweł Apostoł, sam nawrócony z judaizmu, ostrzegał pogan, aby nie stali się aroganccy z powodu włączenia ich do Wiecznego Przymierza Boga, ponieważ tak jak Żydzi zostali kiedyś włączeni, ale potem odrzuceni z powodu swojej niewiary, tak samo poganie zostaną odrzuceni, jeśli nie wytrwają:
Powiesz wtedy: Gałązki zostały odłamane, abym został wszczepiony. Otóż: z powodu niewiary zostali odłamani. Ale ty trwasz w wierze: nie bądź wyniosły, ale się bój. Jeśli bowiem Bóg nie oszczędził naturalnych gałęzi, bój się, aby i ciebie nie oszczędził. Patrz tedy na dobroć i na srogość Bożą: ku tym, którzy upadli, na srogość;
ale ku tobie na dobroć Bożą, jeśli trwasz w dobroci, bo inaczej i ty będziesz odcięty. I oni także, jeśli nie będą trwać w niewierze, zostaną wszczepieni, gdyż Bóg jest w stanie ponownie ich wszczepić(Rzymian 11:19-23)
Niestety, zatoczyliśmy pełne koło. Tak jak kiedyś nasz Błogosławiony Pan został odrzucony przez swoich (zob. J 5, 37-40), tak dzieje się i dzisiaj: Jest odrzucany przez tych, którzy (fałszywie) twierdzą, że są Jego prawowitymi przedstawicielami i ambasadorami (por. 2 Kor 5, 20), tymi, którzy mają obowiązek świadczyć o Nim: „Przyszedł do swoich, a swoi Go nie przyjęli” (J 1:11). Jakich jeszcze dowodów potrzeba, aby wykazać, że sekta Novus Ordo nie jest Kościołem rzymskokatolickim papieża Piusa XII i jego poprzedników, ale raczej odstępczą religią, która szydzi i zaprzecza Jezusowi Chrystusowi?
„Kardynał” Koch i jego przyjaciele są zajęci zapalaniem świec upamiętniających coś, co już dawno wypełniło się w Wiecznym Przymierzu przypieczętowanym drogocenną krwią Jezusa Chrystusa, który jest „światłością prawdziwą, która oświeca każdego człowieka przychodzącego na ten świat” (J 1:9). Czyniąc to, watykańscy apostaci zapierają się samego Pana, który ich odkupił: „Byli też fałszywi prorocy wśród ludu, jak i wśród was będą kłamliwi nauczyciele, którzy wprowadzą sekty zatracenia i zaprą się Pana, który ich kupił, sprowadzając na siebie szybką zgubę” (2 P 2:1).
A tak przy okazji, czy wyobrażasz sobie, że główni rabini Jerozolimy wydają przyjęcie bożonarodzeniowe?
Źródła zdjęć: maurizioblondet.it / Getty Images / AP Images / Getty Images Licencje: fair use / Getty embed / rights-managed / Getty embed
—
źródło: tłumaczenie z