Przesłanie, którego nie chcą zrozumieć – antykoncepcja to aborcja
Jako społeczeństwo niestety. Ale czy Ty, internauto, matko, ojcze, mężu, żono, albo osobo wrogo nastawiona do zakładania rodziny – czy masz świadomość wyrządzanej krzywdy i niegodziwości?
Mam ogromny wyrzut do mas katolików, którzy powinni upomnieć się o los niewinnych dzieci. Masa z nich jest ekskomunikowana godząc się na aborcję, ją pochwalając, nawet o tym nie wiedząc. Kuleje świadomość, że aborcja to nie tylko wyrywanie z ciała kobiety rozwijającego się dziecka, ale to już metoda walki by poronienie miało miejsce tuż po poczęciu.
A co z tymi, którzy winni stać w duszpasterstwach na straży nie tylko czystości obyczajów, ale prawdy o otaczającym świecie?
Wyrzut wobec katolików
Z definicji antykoncepcja hormonalna nią nie jest, co udowadniam na stronie https://atakuje.pl. Mimo wszystko odwiedzający tę stronę nie czują się wezwani do propagowania odważnych ocen moralnych tam wygłoszonych. Jak ma się propagować coś, co nie trafia do świadomości wierzących? Czy niewierząca osoba jest w ogóle zdolna do pogłębionej refleksji nad zbrodniczym prawem i praktykami? Prawo zbrodnicze obowiązuje w Polsce, lecz większości to nie interesuje. Są zdeprawowani moralnie, zepsuci ci, którzy głosują na PiS i wszystkie formacje na lewo od nich. Godzą ich rękami w fundament cywilizacji łacińskiej – prawo do życia i ochronę bezbronnych. Żaden leniwy ksiądz ani pasterz, którzy raz na kilka lat coś powiedzą wbrew status quo , żadna taka osoba nie powtarza „w porę i nie w porę” (2 Tm 4,2), bez ustanku. Bo sprawy przyziemne i troska o byt doczesny przesłaniają im perspektywy moralne, które cierpią niebyt w przestrzeni publicznej.
Smutne moje refleksje po 2 miesiącach propagowania w Sieci tej inicjatywy, jak to ją nazwałem – ATAKUJE. Akronim wiele znaczy, bo nie tylko temat aborcji farmakologicznej powinien być piętnowany, ale sam brak walki o życie jako pierwszy temat homilii, z którym kapłan winien iść do wiernych. Bierzmowany zaś jako żołnierz Chrystusa, winien brać udział w życiu społecznym, posłany do innych, walcząc o prawdę.
Troska o nasz los wieczny
Bójcie się Boga! Bez naprawy podstaw upadłej mentalności ufundowanej zgniłymi kompromisami, wasze ogryzione po śmierci przez robactwo kości przy powszechnym zmartwychwstaniu obloką się znowu w ciało, lecz tym razem robak wasz nie umrze i ogień trawiący was nie zagaśnie (Mk 9,43) .