Zasady modernistów wg encykliki „Pascendi” św. Piusa X

Zasady modernistów

– to zbiór herezji, które zakładają, że prawda religijna jest zmienna i zależy od czasu i miejsca. Według modernistów, Kościół powinien dostosowywać swoją naukę i praktyki do zmieniających się warunków społecznych i kulturowych. Konsekwencje dla Kościoła są poważne, ponieważ modernizm prowadzi do zaniku wiary i moralności, a także do rozłamu w Kościele. Moderniści starają się wprowadzić swoje błędne nauki do seminariów, uniwersytetów, a nawet do świątyń, co prowadzi do dezorientacji wiernych i osłabienia autorytetu Kościoła.

Cechy modernizmu

W encyklice „Pascendi dominici gregis” św. Piusa X wymienione zostały następujące cechy modernizmu:

  1. Relatywizm i subiektywizm w poznaniu prawdy religijnej.
  2. Agnostycyzm, czyli przekonanie, że nie można poznać Boga ani jego objawienia.
  3. Immanentyzm, czyli przekonanie, że Bóg jest jedynie wewnętrzną siłą w człowieku i w przyrodzie.
  4. Ewolucjonizm, czyli przekonanie, że prawda religijna zmienia się wraz z postępem nauki i kultury.
  5. Krytycyzm, czyli przekonanie, że Kościół i jego nauczanie są poddane ciągłej krytyce i rewizji.
  6. Subiektywizm w moralności, czyli przekonanie, że moralność zależy od indywidualnych przekonań i sytuacji.
  7. Pragmatyzm, czyli przekonanie, że wartość nauki i praktyk religijnych zależy od ich skuteczności w osiąganiu celów.
  8. Sympatia dla nowoczesnych ideologii, takich jak liberalizm, socjalizm czy demokracja.

Wszystkie te cechy prowadzą do relatywizacji i osłabienia autorytetu Kościoła, a także do zaniku wiary i moralności wśród wiernych.

Konsekwencje

Oto konsekwencje poszczególnych cech modernizmu:

  1. Relatywizm i subiektywizm w poznaniu prawdy religijnej prowadzą do utraty pewności co do prawdy objawionej i do uznania, że każdy może mieć swoją własną wersję prawdy.
  2. Agnostycyzm prowadzi do utraty wiary w Boga i do uznania, że nie ma sensu szukać prawdy religijnej.
  3. Immanentyzm prowadzi do utraty wiary w Boga jako Osobę, a także do uznania, że Bóg jest jedynie wewnętrzną siłą w człowieku i w przyrodzie.
  4. Ewolucjonizm prowadzi do utraty wiary w niezmienność prawdy objawionej i do uznania, że prawda religijna zmienia się wraz z postępem nauki i kultury.
  5. Krytycyzm prowadzi do utraty autorytetu Kościoła i do uznania, że jego nauczanie jest poddane ciągłej krytyce i rewizji.
  6. Subiektywizm w moralności prowadzi do utraty pewności co do norm moralnych i do uznania, że moralność zależy od indywidualnych przekonań i sytuacji.
  7. Pragmatyzm prowadzi do uznania, że wartość nauki i praktyk religijnych zależy od ich skuteczności w osiąganiu celów, a nie od ich zgodności z prawdą objawioną.
  8. Sympatia dla nowoczesnych ideologii prowadzi do uznania, że Kościół powinien dostosowywać swoje nauczanie i praktyki do zmieniających się warunków społecznych i kulturowych, a nie do prawdy objawionej.

Niezgodność z doktryną katolicką

Relatywizm i subiektywizm w poznaniu prawdy religijnej stoi w sprzeczności z nauczaniem Jezusa Chrystusa, który mówił o sobie jako o „drodze, prawdzie i życiu” (J 14,6) oraz o konieczności poznania prawdy, która nas wyzwala (J 8,32).

Agnostycyzm, czyli przekonanie, że nie można poznać Boga ani jego objawienia, stoi w sprzeczności z nauczaniem Biblii, która mówi o Bogu jako o Osobie, która objawia się ludziom przez swoje dzieła i słowo (Rz 1,19-20; Hbr 1,1-2).

Ewolucjonizm, czyli przekonanie, że prawda religijna zmienia się wraz z postępem nauki i kultury, stoi w sprzeczności z nauczaniem Biblii, która mówi o niezmienności Boga i jego prawd (Hbr 13,8; Jk 1,17).

Subiektywizm w moralności, czyli przekonanie, że moralność zależy od indywidualnych przekonań i sytuacji, stoi w sprzeczności z nauczaniem Biblii, która mówi o obiektywnych normach moralnych, które są wyznaczone przez Boga (Rz 2,14-15; 1 Kor 6,9-11).

1. Relatywizm i subiektywizm w poznaniu prawdy religijnej – moderniści uważają, że prawda religijna jest zmienna i zależy od indywidualnych przekonań i doświadczeń, co jest podobne do gnostyckiego pojęcia, że prawda jest subiektywna i zależy od wewnętrznego doświadczenia.
2. Krytycyzm wobec nauczania Kościoła – moderniści krytykują nauczanie Kościoła i uważają, zewnętrzną i nie ma władzy nad wewnętrznym doświadczeniem duchowym.
3. Subiektywizm w moralności – moderniści uważają, że moralność zależy od indywidualnych przekonań i sytuacji, co jest podobne do gnostyckiego pojęcia, że moralność jest zależna od wewnętrznego doświadczenia duchowego.
4. Adaptacja do nowoczesnych ideologii i kultury kosztem tradycyjnego nauczania Kościoła – moderniści uważają, że Kościół powinien dostosować się do nowoczesnych ideologii i kultury, co jest podobne do gnostyckiego pojęcia, że duchowość powinna być dostosowana do indywidualnych potrzeb i doświadczeń.
5. Uwaga na wewnętrzne doświadczenie duchowe kosztem objawionej prawdy – moderniści skupiają się na wewnętrznym doświadczeniu duchowym jednostki, często ignorując objawioną prawdę i autorytet Kościoła. To jest podobne do gnostyckiego pojęcia, że prawdziwa duchowość polega na odkrywaniu wewnętrznej mądrości i wiedzy, niezależnie od nauczania Kościoła.
6. Odrzucenie tradycji i autorytetu – moderniści często odrzucają tradycję i autorytet Kościoła, uważając je za przestarzałe i nieodpowiadające współczesnym czasom. To jest podobne do gnostyckiego odrzucenia autorytetu zewnętrznego, w tym autorytetu Kościoła, na rzecz wewnętrznego doświadczenia duchowego.

W ten sposób, wiele zasad modernizmu jest sprzecznych z nauczaniem Biblii i tradycją Kościoła, co czyni je herezją.

W encyklice „Pascendi dominici gregis” św. Piusa X wymienione zostały dwa typowe prądy filozoficzne, w których obecny jest modernizm w Kościele:

  1. Immanentny idealizm, który zakłada, że Bóg jest jedynie wewnętrzną siłą w człowieku i w przyrodzie, a nie Osobą, która istnieje poza światem. Ten prąd filozoficzny jest związany z filozofią niemiecką, zwłaszcza z myślą Hegla i Schellinga.
  2. Krytycyzm, który zakłada, że nie można poznać prawdy obiektywnej, a jedynie subiektywne interpretacje rzeczywistości. Ten prąd filozoficzny jest związany z myślą francuską, zwłaszcza z myślą René Descartesa i Immanuela Kanta.

Oba te prądy filozoficzne prowadzą do relatywizacji i osłabienia autorytetu Kościoła, a także do zaniku wiary i moralności wśród wiernych.

 

Przyczyny modernizmu w Kościele katolickim

Przyczyny modernizmu w Kościele katolickim są złożone i wieloaspektowe. Oto niektóre z głównych przyczyn, które przyczyniły się do rozwoju modernizmu:
1. Wpływ oświecenia i rewolucji naukowo-technologicznej
Wiek Oświecenia i postęp naukowo-technologiczny przyniosły nowe idee i perspektywy, które wywarły wpływ na myślenie i podejście do religii. Wzrost nauki i rozwoj technologii spowodowały, że niektórzy zaczęli kwestionować tradycyjne nauki i wierzenia religijne.
2. Kontekst społeczno-kulturowy
Zmiany społeczne, polityczne i kulturowe, takie jak industrializacja, urbanizacja, rozwój mediów masowych i zmiany w strukturze społecznej, wpłynęły na sposób, w jaki ludzie myślą i praktykują swoją wiarę. Niektórzy zaczęli poszukiwać nowych form wyrazu religijnego, które były bardziej zgodne z nowoczesnym stylem życia.
3. Krytyka tradycyjnego nauczania Kościoła
Niektórzy intelektualiści i teolodzy zaczęli krytykować tradycyjne nauczanie Kościoła, uważając je za przestarzałe, nieodpowiadające współczesnym wyzwaniom i niezgodne z postępem naukowym. Krytyka ta skupiała się na dogmatach, moralności, liturgii i autorytecie Kościoła.
4. Dążenie do adaptacji do zmieniającego się świata
Niektórzy duchowni i teolodzy, chcąc przyciągnąć nowych wiernych i być bardziej odpowiedzialnymi społecznie, dążyli do adaptacji nauczania Kościoła do zmieniającego się świata. Chcieli, aby Kościół był bardziej otwarty na dialog z innymi religiami i światopoglądami, a także aby uwzględniał nowoczesne osiągnięcia nauki i kultury.
5. Krytyka hierarchii i struktury Kościoła
Niektórzy moderniści krytykowali hierarchię i strukturę Kościoła, uważając je za zbyt hierarchiczne, autorytarne i nieodpowiadające duchowi Ewangelii. Dążyli do większej partycypacji laikatu w podejmowaniu decyzji i zarządzaniu Kościołem.
6. Poszukiwanie nowych form duchowości
Niektórzy moderniści poszukiwali nowych form duchowości, które były bardziej indywidualne, subiektywne i oparte na wewnętrznym doświadczeniu duchowym. Często odrzucali tradycyjne praktyki i rytuały, a zamiast tego skupiali się na introspekcji, medytacji i osobistym rozwoju duchowym. Warto zauważyć, że modernizm nie jest jednolitym ruchem, ale obejmuje różne perspektywy i podejścia.

 

Jak zwalczać herezję modernizmu?

Św. Pius X w encyklice „Pascendi Dominici Gregis” przedstawił kilka metod walki z modernizmem, które są nadal aktualne i stosowane w Kościele katolickim. Oto niektóre z tych metod:
1. Ujawnianie i potępianie błędów modernizmu – należy ujawniać i potępiać błędy modernizmu, aby nie rozprzestrzeniały się w Kościele i wśród wiernych.
2. Kształcenie duchowieństwa i wiernych w duchu tradycyjnego nauczania Kościoła – należy kształcić duchowieństwo i wiernych w duchu tradycyjnego nauczania Kościoła, aby byli odporni na wpływy modernizmu.
3. Dbając o prawdziwą formację duchową i intelektualną duchowieństwa – należy dbać o prawdziwą formację duchową i intelektualną duchowieństwa, aby byli zdolni do obrony wiary i moralności wobec ataków modernizmu.
4. Zachowanie jedności Kościoła i podporządkowanie wobec autorytetu papieskiego – należy zachować jedność Kościoła i podporządkowanie wobec autorytetu papieskiego, aby uniknąć rozłamów i herezji.
5. Propagowanie pobożności ludowej i kultu maryjnego – należy propagować pobożność ludową i kult maryjny, aby umocnić wiarę i moralność wiernych.
6. Zachowanie żywego i autentycznego życia religijnego – należy zachować żywe i autentyczne życie religijne, aby uniknąć formalizmu i hipokryzji.
7. Propagowanie nauki społecznej Kościoła – należy propagować naukę społeczną Kościoła, aby przeciwdziałać ideologiom, które są sprzeczne z nauczaniem Kościoła.
8. Ujawnianie i potępianie fałszywych nauczycieli – należy ujawniać i potępiać fałszywych nauczycieli, którzy szerzą błędy modernizmu, aby chronić wiernych przed wpływami herezji.
9. Propagowanie kultury katolickiej – należy propagować kulturę katolicką, która jest zgodna z nauczaniem Kościoła i przeciwdziała wpływom kultury świeckiej.
10. Wspieranie tradycyjnych form kultu i liturgii – należy wspierać tradycyjne formy kultu i liturgii, które są zgodne z nauczaniem Kościoła i umacniają wiarę całego Kościoła, a nie tylko duchowieństwa czy hierarchii. Każdy katolik powinien dbać o swoją formację duchową i intelektualną, aby być odpornym na wpływy modernizmu i propagować prawdziwe nauczanie Kościoła.

Przysięga antymodernistyczna

Znana również jako „przysięga antymodernistyczna Piusa X”, była wymagana od duchownych katolickich i osób ubiegających się o święcenia kapłańskie w Kościele katolickim od 1910 roku do 1967 roku. Przysięga miała na celu zwalczanie wpływów modernizmu w Kościele. Oto treść przysięgi antymodernistycznej:

Ja N. przyjmuję niezachwianie, tak w ogólności, jak w każdym szczególe, to wszystko, co określił, orzekł i oświadczył nieomylny Urząd Nauczycielski Kościoła.

Najpierw wyznaję, że Boga, początek i koniec wszechrzeczy, można poznać w sposób pewny, a zatem i dowieść Jego istnienia, naturalnym światłem rozumu w oparciu o świat stworzony, to jest z widzialnych dzieł stworzenia, jako przyczynę przez skutki.

Po drugie: zewnętrzne dowody Objawienia, to jest fakty Boże, przede wszystkim zaś cuda i proroctwa, przyjmuję i uznaję za całkiem pewne oznaki Boskiego pochodzenia religii chrześcijańskiej i uważam je za najzupełniej odpowiednie dla umysłowości wszystkich czasów i ludzi, nie wyłączając ludzi współczesnych.

Po trzecie: mocno też wierzę że Kościół, stróż i nauczyciel słowa objawionego, został wprost i bezpośrednio założony przez samego prawdziwego i historycznego Chrystusa, kiedy pośród nas przebywał, i że tenże Kościół zbudowany jest na Piotrze, głowie hierarchii apostolskiej, i na jego następcach po wszystkie czasy.

Po czwarte: szczerze przyjmuję naukę wiary przekazaną nam od Apostołów przez prawowiernych Ojców, w tym samym zawsze rozumieniu i pojęciu. Przeto całkowicie odrzucam jako herezję zmyśloną teorię ewolucji dogmatów, które z jednego znaczenia przechodziłyby w drugie, różne od tego, jakiego Kościół trzymał się poprzednio. Potępiam również wszelki błąd, który w miejsce Boskiego depozytu wiary, jaki Chrystus powierzył swej Oblubienicy do wiernego przechowywania, podstawia… twory świadomości ludzkiej, które zrodzone z biegiem czasu przez wysiłek ludzi – nadal w nieokreślonym postępie mają się doskonalić.

Po piąte: z wszelką pewnością utrzymuję i szczerze wyznaję, że wiara nie jest ślepym uczuciem religijnym, wyłaniającym się z głębin podświadomości pod wpływem serca i pod działaniem dobrze usposobionej woli, lecz prawdziwym rozumowym uznaniem prawdy przyjętej z zewnątrz ze słuchania, mocą którego wszystko to, co powiedział, zaświadczył i objawił Bóg osobowy, Stwórca i Pan nasz, uznajemy za prawdę dla powagi Boga najbardziej prawdomównego.

Poddaję się też z należytym uszanowaniem i całym sercem wyrokom potępienia, orzeczeniom i wszystkim przepisom zawartym w encyklice Pascendi i dekrecie Lamentabili, zwłaszcza co się tyczy tzw. historii dogmatów.

Również odrzucam błąd tych, którzy twierdzą, że wiara podana przez Kościół katolicki może się sprzeciwiać historii i że katolickich dogmatów, tak jak je obecnie rozumiemy, nie można pogodzić z dokładniejszą znajomością początków religii chrześcijańskiej.

Potępiam również i odrzucam zdanie tych, którzy mówią, że wykształcony chrześcijanin występuje w podwójnej roli: jednej człowieka wierzącego, a drugiej historyka, jak gdyby wolno było historykowi trzymać się tego, co się sprzeciwia przekonaniom wierzącego, albo stawiać przesłanki, z których wynikałoby, że dogmaty są albo błędne, albo wątpliwe – byleby tylko wprost im się nie przeczyło.

Potępiam również ten sposób rozumienia i wykładu Pisma św., który pomijając Tradycję Kościoła, analogię wiary i normy podane przez Stolicę Apostolską, przyjmuje wymysły racjonalistów w sposób zarówno niedozwolony, jak i lekkomyślny, a krytykę tekstu uznaje za jedyną i najwyższą regułę.

Odrzucam również zdanie tych, którzy twierdzą, że ten, co wykłada historię teologii lub o tym przedmiocie pisze, powinien najpierw odłożyć na bok wszelkie uprzednie opinie, tak co do nadprzyrodzonego początku katolickiej Tradycji jak co do obiecanej przez Boga pomocy w dziele wiecznego przechowywania wszelkiej objawionej prawdy; nadto że pisma poszczególnych Ojców należy wykładać według samych tylko zasad naukowych z pominięciem wszelkiej powagi nadprzyrodzonej i z taką swobodą sądu, z jaką zwykło się badać jakiekolwiek dokumenty świeckie.

W końcu wreszcie ogólnie oświadczam, że jestem najzupełniej przeciwny błędowi modernistów twierdzących, że w świętej Tradycji nie ma nic Bożego, albo – co daleko gorsze – pojmujących pierwiastek Boży w znaczeniu panteistycznym, tak iż nic nie pozostaje z Tradycji katolickiej poza tym suchym i prostym faktem, podległym na równi z innymi dociekaniom historycznym, że byli ludzie, którzy szkołę założoną przez Chrystusa i Jego Apostołów rozwijali w następnych wiekach swą gorliwą działalnością, zręcznością i zdolnościami.

Przeto usilnie się trzymam i do ostatniego tchu trzymać się będę wiary Ojców w niezawodny charyzmat prawdy, który jest, był i zawsze pozostanie w „sukcesji biskupstwa od Apostołów” [Św. Ireneusz, Adv. haer. IV, 26 – PG 7, 1053 C]; a to nie w tym celu, by trzymać się tego, co może się wydawać lepsze i bardziej odpowiednie dla stopy kultury danego wieku, lecz aby nigdy inaczej nie rozumieć absolutnej i niezmiennej prawdy głoszonej od początku przez Apostołów.

Ślubuję, iż to wszystko wiernie, nieskażenie i szczerze zachowam i nienaruszenie tego przestrzegać będę i że nigdy od tego nie odstąpię, czy to w nauczaniu. czy w jakikolwiek inny sposób mową lub pismem. Tak ślubuję, tak przysięgam, tak niech mi dopomoże Bóg i ta święta Boża Ewangelia.

(źródło: https://www.piusx.org.pl/zawsze_wierni/artykul/140 )

Przysięga antymodernistyczna miała na celu zapewnienie, że duchowni i przyszli kapłani będą wierni nauczaniu Kościoła i będą przeciwdziałać wpływom modernizmu, który został potępiony przez Kościół. Przysięga wymagała od duchownych lojalności wobec nauczania Kościoła, zwłaszcza w zakresie błędów modernistycznych, które zostały potępione przez papieży Piusa IX i Piusa X. Przysięga antymodernistyczna była ważnym narzędziem w zwalczaniu modernizmu w Kościele katolickim i miała na celu utrzymanie jedności i ortodoksji w nauczaniu. Jednak w 1967 roku, po Soborze Watykańskim II, przysięga została zniesiona przez papieża Pawła VI, który uznał, że zmieniły się warunki i potrzeby Kościoła.
Warto zauważyć, że choć przysięga antymodernistyczna nie jest już wymagana, to jednak Kościół nadal podkreśla konieczność wierności nauczaniu i obrony ortodoksji. Duchowni i wierni katoliccy są zachęcani do studiowania i rozumienia nauczania Kościoła oraz do przeciwdziałania błędom i herezjom, które mogą wpływać na wiarę katolicką.